To piętro jest pełne pomieszczeń roboczych, które Servianie przerobili na magazyny na doładowania. Nikt tu nie bawił się w malowanie ścian. Są gołe, metalowe, gdzieniegdzie noszą ślady przejmowania tego promu jak wgniecenia od tradycyjnych pocisków, ślady po laserach czy zwykłe rysy. Są tu dwie windy, duże, o wielkim udźwigu, tak samo jak całe piętro nie malowane.