Richard McButtor

Wiek:
22
Imię i nazwisko:
Richard McButtor
Rasa:
człowiek (chyba)
Biografia:
Richard... Coż, gość naprawdę nietypowy, z nietypową historią. Od kiedy pamięta, kochał się bawić elektroniką, kiedyś zrobił rakietę z ziemniaka, rury, lakieru do włosów... Ale od początku!
Richard urodził się w kosmosie, tam też spędził prawie całe . Życie. Jego ojciec, jako... Kucharz, miał ręce pełne roboty, tak samo jak matka (ta z kolei organizowała wycieczki kosmiczne). Z tej przyczyny czasem sie nudził. Szybko zgłębił tajniki mechaniki i elektroniki. Gdy miał 7 lat powstałą ów sławna na cały statek rakieta. Miał oczywście i parę wypadków przy pracy, przykładowo, nagły niekontrolowany wybuch niezwykle niestałej substancji mającej na celu zasilenie jego maszyny.. Koszt sytuacji wyniósł szerokie zdarcie skóry od nadgarstka, po łokieć i poparzenia drugiego i trzeciego stopnia na rękach.. Ale na nim wszystko goi się jak na kundelku, po dziś nie ma blizny (strasznie zazdrości mu tego Nathaniel). Innym razem wraz z nowym ścigaczem włanej konstrukcji spadł z wysokości 5 metrów, złamanie 8 żeber po różnych stronach i ukruszenie piszczela nie przeszkodziły mu w realizacji marzeń...
Po osiągniuciu wymaganego wieku, postanowił pójsc do armii na mechanika. Przyjęto go z otwartymi ramionami. Najpierw skierowano go na Pyros, jednak ostatecznei przeniesionio go na prom generalny. Poznał w ów czas Nathaniela. Tak.. dwie tak rąbnięte, złośliwe i dowcipne osoby nie mogły się nie polubić! Nathaniel strasznie zazdrości mu szybkiego gojenia sie blizn, sam najchętniej pozbyłby się długiej blizny na policzku... Tak, ale przejmować się nią zaczął dopiero jak poznał Key'a, jak zwykł go nazywać. Tak, na pierwsze powitanie po ich poznaniu wypalił: ,,Facet, ale blizna, pół twarzy ci charatneło!''
Wygląd:
Niemal czarne, lekceważace oczy, purpurowe włosy, szczupły chłopak w za dużej bluzie bez wachania podnoszący stalowe silniki? Tak, to on, Richard! Z jego oczu patrzy politowanie na innych, ale to tylko wrażenie przy pierwszym spotkaniu, on patrzy tak na wszystkich.. Facet, jak sam mówi, jest w małym rozmiarze, żeby jego dziewczyna nie musiałą się bać że porozwala sprzęty w domu. Nie trudno zgadnąć że ma powodzenie! Często nosi gogle do spawania, wtedy przynajmniej nikt nie sądzi ze go lekceważy... A, nawet gdy nie ma ich na oczach, nosi je na szyi, taki już jest.
Charakter:
Trudny przypadek.. Przez to spojrzenie, wielu wydaje się że jest paskudny i zadufany w sobie... A to nie prawda, jest ciepły i otwarty.. WSspominałąm o jego powodzeniu.. A o tym że boi się 11 na 10 kobiet które spotyka też? A no właśnie, smutne. Tak już ma i kropka. Uwilbia się drażnić, jest bezpośredni i czaaaaasem wredny. Jednak wszystko wynagradzają jego ciepłe i miłe chwile. Paskudny dla przyjaciół? Oddał by za nich prawą rękę! Albo i nogę. Niesamowicie lojalny, ale czasem zamknięty w sobie (zwłąszcza po kolejnym niewypalonym pomyśle). Nie umie się zorganizować, ale, od tego ma asystentów!
Zdolności: Mechanik i niezdara życiowa oraz emocjonalna.
Stanowisko w konflikcie: Międzyplanetarna Armia
Można go zazwyczaj spotkać an promie generalnym