Poziom dziewiąty

- Bo myśleli że wojsko to tylko mundur i duże obiady - mruknął pod nosem. Odznaczał się pogardą dla takich pseudo-dezertero-żołnierzy-na-służbie. - Szczerze to nie mam pojęcia. Kiedy ja byłem młody i piękny, a teraz zostało tylko ,,i''

Dziewczyna zaśmiała się.
-B y ł e ś młody? Przecież masz dopiero 23 lata! Jesteś po prostu przewrażliwiony.- Podeszła do niego. W jej oczach można było dostrzec iskierki rozbawienia, ale również współczucia.- Za wcześnie wstąpiłeś do armii, to tyle. Oczywiste jest to, że tak się czujesz.- Położyła mu rękę na ramieniu, próbując go pocieszyć.

- Nie za wcześnie - mruknął gładząc dłoń dziewczyny. - Lepsze życie w armii niż żadne... - był jej wdzięczny za ten mały gest pocieszenia, czasem i on tego potrzebował.

- Jesteś pewien, że wtedy dokonałeś dobrego wyboru? Prawie wszyscy, którzy tutaj są, dołączyli do Międzyplanetarnej Armii mając ok. 18 LAT. Nieliczni wstąpili tutaj mniej więcej w takim wieku jak ty.- Powiedziała czule do Nathaniela. Martwiła się o niego.

Sen po wszystkich przygotowaniach do misji i wezwaniu przez generała pojawił się na poziomie dziewiątym. Wolał by wszystko było dopięte na ostatni guzik i to mu dobrą chwilę zabrało.
- Melduję się na rozkaz Generale. Proszę o wybaczenie za dłuższa nieobecność. Trzeba było wszystko dokładnie sprawdzić przed wyruszeniem na misję. - zasalutował jak na dobrego żołnierza przystało.

(przepraszam, że tak długo uczelnia zaczęła mnie ganiać)

Hilda odsunęła się od generała i stanęła z boku. Zaczęła przyglądać się nowo przybyłemu. Przywitała się i przedstawiła.

Zobaczył nową osobę i gdy się ona przywitała i przedstawiła zrobił to samo.
- Tytuł produkcyjny: Sen. Witam Panno Hildo. - Odpowiedział patrząc się jej prosto w oczy.
Jak zawsze nie wyrażały żadnych emocji.

- Witaj Sen! - odpowiedziała jak zawsze miłym głosem dziewczyna. - A do naszej rozmowy jeszcze wrócimy, panie generale! - zastrzegła niby groźnie machając palcem. Nathaniel z uśmiechem skinął głową.

- Witam, Sen, dobrze że się stawiłeś, statek którym polecimy jest gotowy, czekamy tylko na adiutant Ice. - oznajmił. - Zasadniczo wszystko jest gotowe.

Generale - powiedziała Luna wchodząc do pokoju

- Elokwentna jak zawsze - powitał ją generał - Zgłosiły się wszystkie jednostki wyznaczone do misji, marsz na poziom pierwszy - zakomendował krótko. - tam dołączy do nas jeszcze jedna osoba.